W ostatnim czasie można zaobserwować wzmożoną aktywność wulkaniczną w Ameryce. Szczególnie na Alasce, w stanie Waszyngton, Oregonie oraz na Hawajach. Czy jest to powód do niepokoju?

Eksperci uspokajają, że pomimo erupcji oraz licznych wstrząsów, na ten moment nie ma przesłanek, które sugerowałyby poważne zagrożenie dla mieszkańców tych regionów lub innych części świata. Wyjaśniają również, że wulkany dość często przechodzą okresy wzmożonej aktywności, jednak okresy te nie są jednoznaczne z wystąpieniem erupcji.

krajobraz Alaski

Wulkany na Alasce

Na terenie Alaski znajduje się ponad 100 wulkanów, które były aktywne w ciągu ostatnich 2 milionów lat.  Ponad 40 z nich wybuchło w czasach współczesnych lub w niedawnej przeszłości. Wulkany te stanowią 8 procent wszystkich czynnych wulkanów na Ziemi. W statystykę tę nie wliczają się wulkany znajdujące się na dnie mórz oraz oceanów.

Alaskę określa się mianem najaktywniejszego obszaru wulkanicznego na świecie. Znajdujące się tam wulkany wraz z niezliczoną ilością gorących źródeł, fumaroli praz solfatar należą do pacyficznej strefy sejsmicznej, znanej również jako Pierścień Ognia.

Czy wiesz, że…

Pierścień Ognia to obszar o szczególnie wzmożonej aktywności wulkanicznej, który rozciąga się wzdłuż zachodnich wybrzeży Ameryki Południowej oraz Ameryki Północnej przez  Alaskę, Kamczatkę, Wyspy Japońskie, Archipelag Malajski, Malezję aż po Nową Zelandię?

Wybuch na Mount Katmai

W czerwcu 1912 roku dotychczasowy spokojny sen wulkanu Mount Katmai dobiegł końca. Z wnętrza wulkanu w powietrze wyleciały ogromne ilości magmy, wulkanicznego popiołu, gazów oraz materiału skalnego. Szacuje się, że sama magma objętościowo zajęła około 12,5 kilometrów sześciennych a popiół wulkaniczny ponad 25 kilometrów sześciennych. Skutkiem powyższego było postawnie gigantycznej chmury gazowo-pyłowej, która unosiła się na wysokość 30 kilometrów ponad powierzchnią ziemi.

Przez pierwsze trzy dni po wybuchu wulkanu zapylenie atmosfery było tak ogromne, że wyspie Kodiak, która oddalona jest od miejsca wybuchu o 150 kilometrów na wschód, zapanowała całkowita ciemność. W celu zobrazowania skali zjawiska – nie było widać nawet zapalonej lampy naftowej trzymanej w wyciągniętej ręce.

Krajobraz po wybuchu

Skutki wybuchu na Mount Katmai

Wulkan uspokoił się dopiero po kilku dniach, pozostawiając po sobie spustoszenie. Zastany krajobraz można określić jako przerażający. Ponad 100 kilometrów kwadratowych bujnej zieleni znalazło się pod grubą warstwą popiołu wulkanicznego. Ziemia została pokryta martwymi ptakami, które udusiły się unoszącym się w powietrzu pyłem. Ssaki również podzieliły los ptaków – te większe, którym początkowo udało się przetrwać, nie przetrwały ze względu wycieńczenie spowodowane brakiem pożywania.  

Warto wiedzieć, że zmieszane zalegające w dolinie popioły z piaskiem, jeszcze długo po katastrofie utrzymywały swoją wysoką temperaturę. Dopiero po upływie dwudziestu lat od wybuchu wulkanu pokłady wulkanicznych osadów ostygły. Na skutek czego w końcu stwardniały oraz przekształciły się w nowy typ skały, którym jest tuf.